A to ja w ogródeczku w sobotnie popołudnie pracująca nad nowym projektem :))
i jeszcze moje kwiatuszki :))
Następne zdjęcia to będzie już zielona robótka :)) narazie jednak muszę się podleczyć chyba truskawki mi zaszkodziły bo wysypało mnie jak
licho :((
po truskawkach można się tego spodziewać -niestety :(
OdpowiedzUsuńViolu wyglądasz rewelacyjnie i szkoda że tak mało widać co Ci siedzi na kolankach.
a prezent od Janeczki,jak zwykle perfekcyjny
Goździk brodaty! Najcudniejszy zapach świata!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że prezencik Ci sie spodobał. Moje goździki jeszcze sporo poczekają na kwitnienie, ale to normalne,że u mnie wszystko jest później. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiekne dzierganie i jakie przyjemne w ogrodeczku co tak pieknie kwitnie;)
OdpowiedzUsuń