Mam na imię Violetta Każdą wolną chwilkę poświęcam robótkom wszelkiej maści czyli robię to co lubię

niedziela, 27 listopada 2011

torcikowy cudaczek :)

     Kolejna rzecz wydziergana z resztek moja połowa stwierdziła, że to torcik, a ja mówię że to cudaczek :) 
Potrzebowałam jakiegoś sweterka domowego :) i mam :) projekt jest mój.





Fryzurka jak widać ujarzmiona, obyło się bez drastycznych cięć :)


Jeszcze troszkę mam takich kłębuszków więc pewnie coś znowu śmiesznego i cudacznego wymodzę :)

piątek, 25 listopada 2011

kolorowe podusie

     Zaczynam robić małe formy i wykańczać resztki, nazbierało mi się ich całkiem sporo :) a że małych dzieci w rodzinie już nie ma to więc stanęło na razie na podusiach zrobiłam sztuk dwie takie pstrokacizny :) do samochodu w podróż w sam raz :) wozrek z sieci, projekt własny.






    Na szydełku kolejna podusia, miał być koc, ale połączenie kolorów mi nie pasowało i przerabiam na podusię :) 

wtorek, 22 listopada 2011

komin, otulacz...



     Bardzo serdecznie dziękuję za
wszystkie życznia

    Komin, otulacz zwał jak zwał liczy się, że został skończony i myślę, że zimową porą nieraz będzie użytkowany, bo wyglądam w nim jak człowiek :) Oby te nakrycia były wiecznie na czasie... bo czapki, kaszkiety czy berety to nie dla mnie nakrycia głowy....


 Zdjęcia podwórkowe :) bo w domu wychodzą strasznie ciemne...

zużyłam dwa motki szarej malwy :) projekt własny.




     Może zrobię jeszcze jeden tylko w bardziej żywym kolorku :) coś mnie czerwień kusi ...:)

niedziela, 20 listopada 2011

urodzny...

    I tak oto dzisiaj jestem starsza o rok.... zapraszam na kawusię i czekoladkę częstujcie się :)) 


Ps. zdjecie z sieci...


 Piękne kwiatuszki dostałam od męża moje ulubione :)




i czas na prezenciki ten dostałam na wczorajszym spotkaniu robótkowym od Eli i Madzi super, super już myślę co z niego zrobię :)
Bardzo serdecznie dziękuję :))




Spotykamy się od czasu do czasu może jakaś chętna dziergająca blogowiczka chce do nas dołączyć to zapraszmy :)

Dostałam jeszcze jeden prezencik i ten mnie absolutnie zaskoczył, aż mi się cieplutko na serduszku zrobiło :)




cuda jakich niestety nie potrafie zrobić, a dostałam je od naszej kochanej Janeczki bardzo serdecznie dziekuję :))

 i jeszcze jeden prezencik... od mężusia :)



A teraz idę świętować  (obiadek) kaczuszka się piecze :), a później mały kawałek ciasteczka i całe ptasie mleczko na mnie spągląda :))

piątek, 18 listopada 2011

prezencik w podaj dalej

     Prezencik już dotarł do Bożenki więc mogę pokazać co przygotowałam dla niej w ramach zabawy "Podaj dalej" 


Mam nadzieję że szaliczek będzie się dobrze sprawował w zimie :) wzorek pochodzi z sieci a projekt jest mój.


     A u mnie robótkowo na maksa, wczoraj wyciągnęłam chyba ze dwie reklamówy resztek ... i zastanawiałam się co z tego zrobić z jednych resztek zaczęłam dziergać sweterek wychodzi cudak nad cudaki, ale co tam potrzebuję jakiegoś sweterka domowego :) a z reszty mam w planach zrobić podusie, a może kocyk? Zobaczę na ile wystarczy mi tych włóczek :)



środa, 16 listopada 2011

bluzeczka bucle


Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i odwiedziny :)

   A dzisiaj bluzeczka z bucle Capri bardzo cieplutka, milusia i w kolorach jesieni :) projekt własny. Miałam ją pokazać wcześniej ale jakoś tak nie miałam czasu :) najpierw ogródek i liście, a wczoraj spędziłam pół dnia w sklepach w poszukiwaniu spodni i o dziwo udało się nawet dwie pary kupiłam...





    A na drucikach kolejna chusta.... i szalokomin może chociaż w tym w zimę będę chodziła jest nadzieja... i chyba się wezmę za sweterek miałam już kawałek zrobiony, ale okazało się że wzór jest pomylony i musiałam spruć.... czeka mnie mała przeróbka wzorku chyba, że znajdę coś podobnego w necie...



niedziela, 13 listopada 2011

jesień...jesień

Bardzo dziekuję że do mnie zaglądacie i komentarze zostawiacie :))


     Dzisiaj biskupia chusta miała swoje wyjście, odpięłam króliczka od płaszczyka:) i założyłam chustę i jest mięciutka, leciutka i mimo tego, że jest bardzo ażurowa znakomicie się sprawdziła :) wzorek i projekt jest mojego pomysłu.



Jak tak patrzę na moją fryzurkę to widzę że fryzjer goni za mną z wielkimi nożycami.... aż mi się włosy wywijają i kręcą... a są proste jak druty...


    Jesień jak widać panuje na całego...





I muszę się Wam pochwalić że dostałam od Eli całą reklamówę przecudnych wełenek...



 i już mam z bluzeczkę zrobioną :)) z capri...


 A teraz wracam do swojego komina, czas pomyśleć o jakimś nakryciu głowy na zimę dla siebie :))

piątek, 11 listopada 2011

bucle

     Mgły opadły więc można było zrobić fotki kolejnego sweterka :)

Sweterek przerobiony bo jakoś mi poprzednik nie leżał, lubię bucle więc szybko zabrałam się za jego przeróbkę zwłaszcza, że zrobiło się zimno i sweterek się przyda :) projekt własny.






Ps. jak widać walka z liśćmi trwa... :)


A na szydełku kolejne elementy.... jedne kolorowe, a drugie brązowe, ale coś chodzi za mną jakaś kamizelka trzeba poszperać w zapasach i zabrać się za dzierganie :) bo wzorek już mi w głowie siedzi :)

środa, 9 listopada 2011

wymianka na forum u Ani

     Jakiś czas temu wzięłam udział w wymiance różanej na moim ulubionym forum :)


    Zrobiłam taki  prezencik dla Grażynki i kilka przydasiów dołączyłam
do paczuszki :)






a ja dostałam od Kasi śliczną podusie i różane serwetki :)







     Uwielbiam wymianki zawsze towarzyszy im niepewność czy trafi się z prezentem, ale też i mnóstwo radości z prezentów :)



wtorek, 8 listopada 2011

jesiennie

     U mnie dzisiaj typowo liściasto :) zostawiłam druty i szydełko, a zabrałam się za grabki :)

Ogród przed moim szaleństwem z grabkami wyglądał tak....





po szaleństwie wygląda tak:













 i efekt końcowy kilkanaście worów z liśćmi :)




i to pewnie nie koniec bo jeszcze liście wiszą na drzewach najgorsze są dębowe bo wiszą najdłużej i wcale nie chcą gnić, kiedyś na samym początku jak tylko się wprowadziliśmy do naszego domku to zgrabiłam liście i wysypałam je na kompost.... myślałam że przez zimę sobie zgniją... niestety nic ich nie rusza....

 W tym miesiącu już zgrabiłam 13 + 6 i dzisiaj 15 szkoda że nie ma skupu liści :))


Ale co tam świeże powietrze, pogoda dopisuje, a i troszkę zmartwień więc ma człowiek czas żeby pomyśleć...



niedziela, 6 listopada 2011

niedziela

   
  Dzisiaj skromnie dwie małe serwetki :) serwetki są beżowe, a wyglądają jak białe,  zostało mi jeszcze sporo tego kordonka to jeszcze kilka pewnie zrobię :) wzorek od koleżanki z bloga:)





i zdjęcie zbliżenie wzorku  jasnego szala bo rzeczywiśie nic nie widać... to taki mocny dziurawiec :)





a w trakcie pracy szydełkowe elementy, elementy, a może coś na druciki wrzucę bo mnie strasznie korcą:))



sobota, 5 listopada 2011

szaliki





Bardzo dziekuję za wszystkie ciepłe słowa i komentarze i za to że do mnie tutaj zaglądacie :))))


Mam zdjęcia kolejnych dwóch szali :)

 z kotka fiołkowego zużyłam jeden motek wzorek z sieci projekt własny.


a drugi z malwy poszło mi niecałe dwa motki projekt własny. 




I jak narazie szali mam dość chociaż kto wie czy jeszcze ze dwa nie powstaną bo kupiłam włóczkę z taką myślą... :)


I jak mi włoski fruwają.... a te liście o matulu co roku to samo sterta liści około 25 worków... tylko na jesieni, a na wiosnę no troszeczkę jest ich mniej.... tylko z 10....



czwartek, 3 listopada 2011

niebiesko... niebiesko....

                Z reszty granatowej włóczki powstała taka kamizelka :) projekt własny.




i szaliczek zużyłam jeden kłębuszek kotka wzór z sieci, a projekt własny.



zamówiłam sobie z  internetu żeby zobaczyć jak się z tej włóczki robi i całkiem milusia i jestem zadowolona z efektu chociaż takie kupowanie na odległość .... no cóż nie pozostaje mi nic innego za kilka miesięcy Aniluxu już nie będzie, a to co jest w pasmanteriach w moim mieście woła o pomste do nieba....

Zastanawiam się co nowego wydziergać.... sweterków mam już kilka więc na zimę wystarczy, szaliki też się zrobiły i chusta.... a czapek nie noszę, rękawiczki to notorycznie gubię więc szkoda mojej pracy... chyba mam dziergany kryzys....



wtorek, 1 listopada 2011

....

     Dzisiejszy dzień jest pełen zadumy... rano odwiedziłam bliskie mi osoby...

   A po południu spacerek z rodziną.... dzień piękny, ciepły i słoneczny ....