Mam na imię Violetta Każdą wolną chwilkę poświęcam robótkom wszelkiej maści czyli robię to co lubię

czwartek, 30 maja 2013

spódniczka

   Od kilku dni mam jakiś zastój .... nic mi się nie chce może to wina pogody? Rośnie liczba rzeczy wydzierganych i czeka na sesje zdjęciową... może jutro coś mi się uda sfotografować?


   Narazie pokazuję zaległe zdjęcie spódniczki  zużyłam 25 dag sonaty w kolorze srebra szydełko nr 2 a wzorek zaczerpnięty gdzieś ze stron rosyjskich....


i jeszcze jakieś zbliżenie wzorku



 dorobiłam sobie do sweterka zamotka :)


   a tu już właściwy komplet :) zamotek i sweterek 



     Do następnego wpisu pokażę Wam moje nowe nabytki :))

piątek, 24 maja 2013

wszystkiego po troszku

   Hmmm..... tak na początku pokaże Wam moje szaleństwo oczywiście po ostatnim zakupie wełenki i przeanalizowaniu starczy czy nie dokupiłam kilka motków o takich....


i dokupiłam jeszcze sobie takie.... bo bałam się że braknie mi na dziergadełko i miałam rację...


a dzisiaj przyszły kolejne włóczki....a zdjęcia niebawem...

   W zeszłym tygodniu miałam aż dwie uroczystości najpierw Bierzmowanie córy.

 
   Później Komunia Chrześniaka.... pogoda dopisała było bardzo ciepło, a cała uroczystość była we wspaniałym miejscu....

Ps. jak widać po mnie tabletki działają cuda.... ale i tak brałam dodatkowe żeby się uspokoić:( 

Torcik był i dałam radę go pokroić :) i pysznie smakował :)


   Do następnego wpisu muszę się zmotywować i zrobić jakieś fotki dziergadełek :))

wtorek, 21 maja 2013

wędrówka po ogrodzie

  Bardzo dziękuję, że zaglądacie do mnie :) z czasem pewnie przerobię te cudne włóczki narazie leżą sobie, a ja napawam się ich widokiem...


   Pokaże Wam dzisiaj kilka migawek z ogrodu :) maj to chyba najpiękniejszy miesiąc w roku... te kolory i zapachy coś wspaniałego....

kwitnąca jabłoń



taki okaz jeszcze znalazłam




i oczywiście pięknie pachnące konwalie




i jeszcze niezapominajki które są bardzo wdzięczne




i jeszcze takie niebieskie nazwy nie znam 



i białe, a nazwa gdzieś mi się kołacze po głowie ...



a tak wygląda moja nowa rabatka jeszcze uboga ale mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie już bogatsza w kwiatki



i posadziłam jaśmin musiałam go ogrodzić żeby mężulek mi go nie skosił :)



taki duży bukszpan dostałam od znajomej :) mam nadzieję, że się zaklimatyzuje u mnie w ogrodzie...


a na koniec wędrówki po ogrodzie nie tylko mnie kusi ten zapach:)


Do następnego wpisu :))

sobota, 18 maja 2013

zakupy

     Ostatnimi czasy było kilka fajnych promocji na włóczki i oczywiście w ramach terpii i odstresowywania się kupiłam, a jakże małe co nie co ;))

Część włóczek kupiłam w jednym sklepie o takie....



ten moteczek jest absolutnie cudowny :)




cześć drugą w innym sklepie :)


i jeszcze mam kilka wełenek do pokazania, ale to już przy następnym wpisie :)

Dziękuję za ciepłe komentarze :))




środa, 15 maja 2013

bordowa bluzeczka

   Bardzo dziękuję za komentarze :) dodają mi energii życiowej :))


   Powstała bluzeczka jakiś czas temu tylko te zdjęcia coś nie bardzo mam ostatnio ochotę na fotografowanie się...





 i jeszcze kilka szczegółów drutki kp3, zużyłam coś koło 25 dag doro...





i jeszcze moje artystyczne szycie boków...



a na koniec bluzeczka w komplecie z zamotkiem :)


Do następnego wpisu :)


wtorek, 14 maja 2013

sweterek

   W końcu się zmotywowałam i mam zdjęcia sweterka włóczka z Lidla stare zapasy pisało na niej, że to skarpetkowa:) ale ja wykorzystałam na swetr poszło chyba z 30 dag druty kp 3,5 wzorek mój ulubiony... a reszta ....






i jeszcze detale...
wykończenie dekoltu




zbliżenie dołu sweterka i wzoru



   A teraz zmykam czas troszkę pobuszować po ogrodzie bo zielsko rośnie szybciej niż ja zdążę plewić ;)




piątek, 10 maja 2013

majowy tusal

    Kolejny nów więc czas pokazać tusalowy słoiczek :) wypełnia się niteczkami oj wypełnia:)





Wypadałoby w końcu jakieś fotki ukończonych rzeczy wstawić ...:)
bo troszkę się nazbierało :)

Uwielbiam taką pogodę 


no niestety dzisiaj znowu szaro i buro za oknem....

i jeszcze kolejny tulipan zakwitł


a na koniec kwitnąca wiśnia prawda że jest cudna :)

   
    Do następnego wpisu :) Dziękuję za odwiedziny i ciepłe komentarze :)

środa, 8 maja 2013

ogródkowo

     Obiecałam Wam następny post ogródkowy i mogę pokazać co tam się rozwinęło :) Pogoda się poprawiła spędziłam dwie godziny w ogrodzie zmachałam się jak licho.... i nawet troszke trawy posiałam, ale uciekłam bo słoneczko dawało się mocno we znaki....


Zaczął kwitnąć migdałowiec:




wśród tulipanów są takie pięknoty 






i moje ulubione rosną sobie ot tak....



i jak widać kwiatuszki od Anety się przyjeły co mnie bardzo cieszy :)


Do następnego wpisu chyba robótkowego :)

niedziela, 5 maja 2013

niedziela więc jakiś spacer

   Dziękuję Wam za pozostawione słowa otuchy i życzenia zdrowia przydadzą się ...    
   Nic tak człowieka nie relaksuje jak spacer z drugą połową można spokojnie pomyśleć o wielu sprawach, a  przy okazji dotlenić i odstresować....


cisza, spokój, słychać tylko śpiew ptaków...


bezkresne pola....  



i jeszcze ja.....
 
     Następny wpis będzie chyba ogródkowy bo coś tam pomalutku rośnie i kwitnie :)

Do następnego wpisu :)

piątek, 3 maja 2013

zamotek

  Kolejny dzień mokry, zimny i byle jaki gdzie to słoneczko .....

  W ramach odstresowywnia się powstał mały obrusik z resztek na mój ogrodowy stolik, nie musiałam myśleć samo się szydełkowało....


i kolejny zamotek do bluzeczki bluzeczka prawie skończona...



na mojej twarzy widać efekty stresu..... mam cichą nadzieję, że za jakiś czas będzie już mniej widać ....

Do następnego wpisu.....

czwartek, 2 maja 2013

ogródkowo i zakupowo

   Bardzo dziękuję za Wasze komentarze te ciepłe słowa podnoszą człowieka na duchu i motywują żeby coś robić ;)


   Dzisiaj będzie ogródkowo, a to co jeszcze się uchowało i nie zostało zniszczone....

szafirki

pierwiosnki mają się całkiem dobrze


i sosna...

szachownica cesarska 



i moje ulubione tulipanki które sobie rosną jak chcą :)


Poczyniłam jeszcze takie zakupy 



A tak mnie dzisiaj tuczy moja córa bo stwierdziła, że jestem za chuda....


Mmmm pyszne były :)

Do następnego wpisu :)