Tak spędziłam dzisiejszy dzionek z rodzinką na słoneczku :) było super a nogi to mam jak z waty.....ale warto było dla takich widoków przejść się troszeczkę po okolicy :) Piękna pogoda słoneczko postanowiliśmy pójść w góry :)
mały odpoczynek w czasie wycieczki...
i jeszcze jeden droga była bardzo długa....
a to nasz cel :) prawda że piękny taki widok mam co dzień z domowego okna :) ale to nie to samo co stanąć na szczycie :)
dla takich widoków warto się wdrapać na samą górę :)
Szczyt zdobyty ale warto było :) oczywiście wiaterek wiał i to dość mocno trzeba było ubrać co nie co na siebie może to i dobrze bo słońce w górach jest troszeczkę mocniejsze ciało mam w kolorze pink :)
A następny wpis będzie robótkowy bo mam już coś skończone :))
ZAZDROSZCZĘ ci takich widoków.Piękne miejsce.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak lubię spędzać czas najbardziej!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka ,uwielbiam góry,ale mam do nich ciut daleko
OdpowiedzUsuńJak ja kocham góry...:-) Zazdroszczę Ci bardzo takich cudownych widoków i wspaniałej wycieczki:-)
OdpowiedzUsuńPięknie szczytowałaś :)
OdpowiedzUsuńTakiego widoku z okna serdecznie staropolskim zwyczajem Ci zazdroczę :)
Wycieczki,i piękne widoki aż chce się żyć.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki i piękna wycieczka! Widok z okna na Śnieżkę miałam będąc na wczasach w Karpaczu (mnóstwo lat temu). Odkładaliśmy z mężem wyprawę na szczyt prawie do końca wczasów, a gdy wreszcie wybraliśmy się tam, przyszła taka gęsta mgła, że stojąc przed schroniskiem nie widziałam go całego. Dlatego tych pięknych widoków ze szczytu (o których mąż mi tyle opowiadał) nie widziałam :(. Ale wczasy ogólnie były bardzo udane, po górach się nachodziliśmy i innych pięknych widoków napodziwiali :)).
OdpowiedzUsuńGratuluję udanych wycieczek :)) Śnieżkę pamiętam z kolonii, co roku chodziliśmy tymi samymi ścieżkami i nigdy nam się nie nudziło :))
OdpowiedzUsuńA widoków zazdroszczę, bo ja z okien widzę rosnące biurowce, makabra !!!
super wycieczka, kocham góry.
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka :) Podziwiam, szczególnie, że mi już nie będzie taka dana...
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Uśmiejesz się, kiedy powiem Ci, że mieszkam tam gdzie Ty, ale nigdy nie byłam na Śnieżce :-). Jakoś się nie udało, mimo wielu prób. Może urządzimy dziewiarstwo wysokogórskie? :-)Ela.
OdpowiedzUsuńWitaj Elu :)
OdpowiedzUsuńja Śnieżkę pokonałam już kilka razy :) i mam nadzieję że uda mi się jeszcze na nią wejść nie raz:)) wspólne dziewiarstwo jestem jak najbardziej za :))
Napisz, proszę, do mnie to się umówimy. Tutaj jest więcej "przyczajonych" dziewiarek:-)elzbieta2410@gmail.com
OdpowiedzUsuń