Jak widać na załączonym obrazku moje szaleństwo nie ma granic....
a tak na serio brakło mi na rękawy czarnej sasanki więc musiałam dokupić, tej zielonej i szarej bucle też dokupiłam nie popatrzyłam że to motki 5 dag...
a te kolorowe motki to kalinka pójdzie na chusty i szaliki trzeba przygotować się do zimy :)
super szaleństwo...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAAA ja tez mam takie szalenstwo :))
OdpowiedzUsuńGratuluję kolekcji...
OdpowiedzUsuńCzyżbyś znowu odwiedziła sklep Aniluxu? :))). Doskonale znam ten rodzaj szaleństwa :)).
OdpowiedzUsuńtak pojechałam dokupić włóczki dopóki jeszcze jest jakiś wybór :)
OdpowiedzUsuńTakie szaleństwo usprawiedliwiam jak znów zobaczę Twoje kolejne sweterkowe cuda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Agnieszka
Ojojoj wiesz -zazdroszczę Ci tego sklepu z włóczkami... choć z drugiej strony... mąż by mnie chyba wystawiła za drzwi jak we Flinstonach hi hi bo ja jak wchodzę do pasmanterii to chcę wszystko :))
OdpowiedzUsuńWitam Panią bardzo serdecznie jetem zachwycona Pani robótkami bardzo podobają mi się szle oraz chusty delikatne jak mgiełka niestety jestem początkująca nie bardzo wiem jakie kupić książki czy gazety żeby były schematy chust czy takich szali jeśli mogła by mi Pani pomóc była bym bardzo wdzięczna bo w sieci nie mogę znaleźć być może źle szukam pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ;) jeśli chodzi o schematy szali to korzystam często z gazet Sandra lub Mała Diana wykorzystuję schematy które są tam pokazywane niekoniecznie na szale, a chusty to też czysta improwizacja:) tutaj na tym blogu jest wspaniały opis jak zacząć chustę :
OdpowiedzUsuńhttp://haft.blox.pl/2010/01/Tak-robie-chusty.html
generalnie wszystkie chusty robione na drutach zaczyna się w ten sposób :)
pozdrawiam Viola