Bardzo dziękuję za pozostawione ciepłe słowa:)
Dzisiaj też będzie o wszystkim:)
Na początek walka z chwastami wygrana i jak widać kwiatuchy potrafią się odwdzięczyć :)
za to walka z mszycami to już inna bajka... a moje ręce po różach wyglądają jakby mnie stado kotów napadło...:)
i jeszcze kolejny grzybek pod choinką;)
i robótkowo coś tam się dzieje powstaje sweterek z schenili chyba tak to się pisze...
i bluzeczka do spódniczki i chyba jeszcze kamizelkę machnę bo mam półtora motka jeszcze tej wełny...
i mały gość
od czasu do czasu lubią sobie pospacerować po moim ogrodzie jeśli w zasięgu nie widać mojej łowczyni :)
a teraz wracam do szydełka czas skończyć chociaż jeden projekt :))
Kwiatki cudne a na mszyce ja stosuję gnojówkę z pokrzywy - bardzo skuteczna, jako nawóz też:)
OdpowiedzUsuńrobótki zapowiadają się świetnie, szczególnie szenil ale ocenię gotowe:)
Możesz zupkę grzybową zrobić nie wychodząc z domu:)
Pozdrawiam, Marlena
Jakie kolorowe twoje róże, ciekawe czy pachną? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpachną te różowe ;))
UsuńFajnie u Ciebie:) Jak łączysz elementy,że nie ma niteczek?
OdpowiedzUsuńViolcia są są niteczki tylko na lewej stronie:)
UsuńCudne różę, uwielbiam ich zapach, też ma bardzo dużo krzaków na działce. Tylko te tak szybko przekwitają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te różyczki, bo one kwitną i kwitną:))) chociaż i tak została tylko część z nich reszta umarzła...
UsuńPiękne róże:)projektów masz na całe lato:) Fajnie, bo ja jakoś nie mam weny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOch dzieje się dzieje :)) Kwiaty super :)) A robótki szczególnie :)) Pięknie się zapowiada :))
OdpowiedzUsuńNo to znowu namachałaś tym szydełkiem i drutami!:) Szybka jak błyskawica! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRóże piękne:) Na mszyce stosuje herbatkę z piołunu.
OdpowiedzUsuńRobótek Ci przybywa. Pozdrawiam.
muszę spróbować tej mikstury:) bo trucizn nie chce za bardzo stosować za dużo zwierzątek się kręci po moim ogrodzie zwłaszcza koteczków...:)
UsuńAle pędzisz z tymi robótkami!Róże pięknie Ci kwitną,fajnie mieć grzybobranie na miejscu:)))Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńo tak w zeszłym roku tyle nazbierałam że na święta mi starczyło:))
UsuńZapowiada się piękna bluzeczka .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem gotowych projektów na Tobie :-)
OdpowiedzUsuńSuper się zapowiadają ;-)
Piękne róże .
Pozdrawiam serdecznie.
Wpadnę do Ciebie jutro wieczorem wąchać różyczki :-))))) Pewnie już skończysz sweterek, jak Cię znam. Ta włóczka jest taka milutka... Pozdrawiam Cię, Violu.
OdpowiedzUsuńZapraszam:)) sweterek właśnie męcze rękaw.... a włóczka kiedyś ją dostałam jest na takich cewkach zwinięta.....i ma taki lniany kolor:) mam nadzieję że niebawem sweterek skończę to znowu słoneczko wróci:)
UsuńWioletto jak nic Twoja doba jest rozciągliwa ...tyle dzieł tworzysz na raz i jeszcze ogródek wygląda wspaniale i pewnie ślicznie pachną te różyczki :)
OdpowiedzUsuńdoba jak zwykle dla mnie jest za krótka:)))
Usuń