Cały wczorajszy dzień spędziłam na łonie natury dzisiaj nogi wchodzą mi nie powiem gdzie, ale warto było dla takich chwil się żyję...:)
Z rodzinką pojechałam do Ceskiego Raju i mogę Wam powiedzieć raj dla oczu....
I jeszcze ja:))
Upał był niesamowity większość czasu szliśmy lasem pod górkę i z górki :), a pod tą górkę... to zadyszki aż dostałam.....nie tylko ja zresztą, ale jak się później takie widoki widzi to warto się zmęczyć:))
I oczywiście akcent dziewiarski musi być
znalazłam pasmanterię pewnie bym wlazła, ale niestety niedziela i zamknięte było.
jeszcze wełna w takiej postaci..:)))
Następny post robótkowy bo mogę się już czymś skończonym pochwalić;))
Byłam tam kiedyś, więc przyłączam się do zachwytów. A ja Cię chciałam wczoraj wyciągnąć na stadion, żeby pobiegać :-)))))) Już słyszę Twoją odpowiedź. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEla ciemna noc była jak wróciliśmy do domu:)
UsuńJa też wczoraj Czechy zwiedzałam:) Ale o tej miejscowości co Piszesz pierwszy raz słyszę:)Pięknie tam jest! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCeski Raj jest koło Turnova to 50 km od Pragi:)
UsuńŚliczne widoki . Taki Raj to bez włóczek byłby nieprawdziwy!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie rajskie widoki. Uwielbiam spacery po lasach.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki,pogoda dopisuje na wycieczkowanie ;)
OdpowiedzUsuńWidoczki wspaniałe:) Leśny ludzik Ci stoliczek rozłożył a Ty nawet piwka mu nie postawiłaś:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
pod spodem się lała.... ale zródlana woda:))
Usuńwidoczki super ja też uwielbiam skalne miasta, Viola Ty masz w miarę blisko aby te super rejony Czech zwiedzić aż Ci zazdroszczę, a byłaś w Adszpaskich i Teplickich skalnych miastach też są niesamowite a z Twojej miejscowości to już "rzut beretem"
OdpowiedzUsuńTo był nasz taki pierwszy wypad za miedzę :)) i mam nadzieję że będą kolejne:))
UsuńMi też się marzy wypad do Czech może kiedyś pojadę pozdrawiam basia
OdpowiedzUsuńA ja marzę, aby zobaczyć Pragę, ale jakoś zawsze coś. Przejrzałam Twoje-moje zaległe posty, ale nie mam siły komentować! Mam nadzieję,że wybaczysz!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDla takich widoków to ja bym nie patrzyła na zadyszkę :) Piękne zdjęcia i wspaniała wycieczka. Wełna w wydaniu na żywo jest cudna. Pozdrawiam cieplutko. Aga
OdpowiedzUsuń