Czy tylko ja mam takie ciężkie dni pełne zwątpienia i że wszystko jest do d.... niewiem czy to skutek przemęczenia czy już mnie dopadła zimowa deprecha... czekam ponad tydzień na zamówione włóczki....i jeszcze ich nie ma.....
Dostałam wyróżnienie od Małgosi
powinnam nominować 11 blogów,ale wybaczcie nie będę nominować kolejnych blogów, ale jak ktoś ma chrapkę to proszę się częstować....
1. Twój ulubiony blog to: jest ich troszkę :)
2. W Wigilię - barszcz czy grzybowa? zdecydowanie barszcz
3. Pies czy kot? oczywiście kot
4. Opera czy operetka? operetka
5. Mięso czy ryby? ryby mnie uczulają :(
6. Poranek czy wieczór? zdecydowanie wieczór :)
7. Morze czy góry? zawsze morze bo góry mam za oknem :)
8. Kawa czy herbata? Kawa wygrywa :)
9. Mieszkanie czy dom? dom
10. Miasto czy wieś? raczej wieś
11. Styl romantyczny czy sportowy? romantyczny
Do następnego wpisu mam nadzieję, że będzie bardziej optymistyczny....
uszy do góry,usmiech na twarz i do przodu,nie poddawać mi się tu depresji zimowej!!!!!zobacz jaka piękna zima za oknem ,pozdrawiam i przytulam cieplutko....
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia. Odpowiadam na pytania:
OdpowiedzUsuń1.Jest ich sporo.
2.Grzybowa.
3.Pies.
4.Opera.
5.Ryby.
6.Wieczór.
7.Morze.
8.Jedno i drugie, najpierw herbata.
9.Dom.
10.Miasto.
11.Romantyczny
Czasem jakieś głupstwo psuje nam humor, ale to przejdzie, niech tylko sońce mocniej zaświeci. Pozdrawiam.
Trzymaj się!!! Będzie dobrze!! Pozdrawiaj:)
OdpowiedzUsuńViolu, nie pasuje mi ta deprecha do Ciebie. Myslę, że to tylko chwilowy zastój dobrej energii. Brak słońca. Ale jak wełenki dotrą, to wszystko minie! :))))
OdpowiedzUsuńViolu nie jesteś sama,ja też ostatnio na nic ochoty nie mam :( Dobrze że mam zamówione serwetki bo pewnie gdyby nie to ,to szydełko porosłoby kurzem :/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za poprawe nastroju i przesyłam promyczki słonka ;)
gratuluję wyróżnienia pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńHej co z Tobą ? To do Ciebie zaglądało się aby podładować akumulatory i zazdrościć szybkości powstawania kolejnych wytworków :))
OdpowiedzUsuńViolu przesyłka przyjdzie, pojutrze niedziela (może słoneczko wyjrzy zza chmurek) odpoczniesz i cały świat odzyska kolorowe barwy. Trzymaj się cieplutko..
Oczywiście ,że często przydarzają się takie dni.... , ale na pewno po nich nadejdą te lepsze i tego się trzymajmy :)pOzdrowionka!
OdpowiedzUsuńViolu witaj w klubie ja od kilku dni mam doła giganta i tak sobie myślę, że jedynym lekarstwem jest spotkanie z Wami i to najlepiej od samego rana, żebyśmy mogły sie i nagadać i nadziergać, może jakiś wolny dzień uda Ci się wygospodarować pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMagda i jeszcze Ty?:) To kiedy się spotykamy?
UsuńViolu, Magdo, proszę, dajcie znać, kiedy mogłybyśmy się spotkać. Może w następną sobotę?
Następna sobota odpada na 6 rano w niedzielę mam do pracy więc pobudka o 4..... teraz miałam mieć wolne i co idę do pracy :( na 14....
UsuńJa nie mogę 2 i 8 lutego ale poza tym czekam tylko na hasło, a teraz właśnie sobie siedzę i rozpracowuje pikotki na drutach do zakończenia komina
UsuńJa właśnie dzisiaj zapisałam sobie fajny opis na pikotki. O tutaj znalazłam http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=5JnrWVv0bUI
UsuńJeszcze nie próbowałam, ale już niebawem. :-))))
Jeśli chodzi o luty to jeszcze nie mam harmonogramu więc nic nie wiem :(
UsuńJeśli to Cie pocieszy to nie tylko Ty masz jakąś depreche.. Ja także ... Ale .. włóczka w końcu przyjdzie, skończą się problemy i pojawi się uśmiech .. Takie to nasze życie już jest: raz na wozie a raz pod :* Czekam na kolejny wpis :* Uśmiechu Violu :*
OdpowiedzUsuńTaki stan, o którym piszesz to najprawdopodobniej brak światła, też tak mam, ostatnio jedyną rzeczą, którą skończyłam jest komin w kolorze bordo, a tyle mam włóczek w komodzie, które czekają na wyrobienie, pozdrawiam i życzę dużo słońca i uśmiechów
OdpowiedzUsuńmyślę, że tak wychodziłam ostatnio jak było ciemno do pracy i wracałam to też już ciemno :( brak światła wpływa na mnie dołująco, ale jutro jupii jeden dzień wolnego...:) muszę odpocząć i może bluzeczkę skończe bo tak łypie na mnie z kosza....
UsuńNie martw się jutro będzie lepiej. A tak poważnie czasem tak jest, że chce się wyć. Pozdrawiam i trzymaj się.
OdpowiedzUsuńOj, Przyłączam się do zdepresowanych. Całości nieszczęść dopełnia grypa. Cóż - teraz może już być tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńGłowa do góry :) Pozdrawiam :)
Życzę Ci Violu dużo słoneczka:)))oby do wiosny:))))
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze!!!!
Pozdrawiam cieplutko:)))