Piękna pogoda za oknem :) ale nie jest już tak upalnie jak wczoraj :) przynajmniej jest czym oddychać :)
A u mnie tradycyjnie w porze letniej króluje szydełko :) tunika z peonii podobał mi się jej kolorek więc się skusiłam... i powstało takie coś :) wzorek z Małej Diany projekt własny.
Na drucikach też już mam coś zaczęte bardziej pod jesień, a mianowicie czerwone, niebieskie i białe :) jak trzy kolory Kieślowskiego ale tak jakoś wyszło :) troszkę długo to potrwa bo dość cienkie są te nitki, a między jednym a drugim sweterkiem coś tam wyszywam dla urozmaicenia :)
Bardzo ładna tuniczka,fajnie,że jeszcze zdążyłaś z niej skorzystać :)...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmałgosia
super tuniczka:)
OdpowiedzUsuńświetna :)
OdpowiedzUsuńi bardzo ci w niej do twarzy :)
świetna!
OdpowiedzUsuńjak zwykle pięknie wyglądasz w nowym dziele. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle :)Czyli : jak zwykle fajny efekt Twojej pracy :)Tu się zgadzam z Janeczkowo :)
OdpowiedzUsuńTunika jest świetna. Zawsze podobały mi się Twoje szydełkowe dzieła. Szkoda, że ja nie mam ani czasu, ani cierpliwości do tego. Poprzednia różowa bluzeczka też zachwyca oczy. śliczna.
OdpowiedzUsuńAnka
Śliczna tunika.
OdpowiedzUsuńPiękna ta tuniczka żeby tylko było słonko;-) Pozdrawiam i zapraszam na mój blog.
OdpowiedzUsuńbardzo ładna,oj szkoda że szydełko mnie parzy :)
OdpowiedzUsuńSuper tuniczka:-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna tuniczka,podziwiam Cię za te elementy szydełkowe:)
OdpowiedzUsuńViolu, Ty masz chyba turbodoładowanie w szydełku albo w "łapkach" ;)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń