Wrześniowe popołudnie ciepłe, słoneczne i spędzone we własnym ogródku :) Miały być inne plany, ale niestety córa się przeziębiła więc zostaliśmy w domciu :) i jak widać na załączonym obrazku coś się już dzierga z włóczek które ostatnio kupiłam :)
Ps. najlepsza bransoletka na świecie:)) ale nie chciałam, aby banderolka fruwała po całym ogródku :))
i już się nie mogę doczekać tego co tam na drucikach
OdpowiedzUsuńładny kolorek i ciekawe co się dzierga?
OdpowiedzUsuńZ tej włóczki która mi się najbardziej podobała!!!Ciekawe co to będzie?
OdpowiedzUsuńDostojnie się prezentujesz w tym ogródku z robótką:)
OdpowiedzUsuńCiekawe co tym razem wydziergasz,fajny kolorek włóczki...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
He, he, bransoletka rzeczywiście najlepsza, najpiękniejsza .....
OdpowiedzUsuńBardzo miło i aktywnie spędzasz czas w ogródku, oj też bym tak chciała :))