Mam na imię Violetta Każdą wolną chwilkę poświęcam robótkom wszelkiej maści czyli robię to co lubię

czwartek, 19 kwietnia 2012

sweterek

     Kolejne dziergadełko ujrzało światło dzienne, ciepły sweterek :) coś mnie mania jakaś sweterkowa ogarnęła bo robię kolejny rozpinany sweterek..... Te czarne guziory miały być właśnie do tego sweterka, ale okazały się stanowczo za wielkie....






ale zaraz będę musiała odłożyć drutki na jakiś czas bo zabieram się za remont kuchni czeka mnie malowanie brrr jak sobie pomyślę ile rzeczy trzeba z niej wynieść....

Ps. chyba muszę zabrać się za farbowanie czuprynki bo mi siwizna wyłazi ja nie wiem kto jej na to pozwolił :))



39 komentarzy:

  1. Sweterek śliczny:)
    Remontu współczuję , sama niedawno przeszłam...pomyśl jak bedziesz miała ślicznie po:))

    A siwizna... nie widzę:)
    Pozdrawiam b

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko :)) niestety raz na dwa miesiące muszę się pomęczyć z włosami i je przykryć farbą...powinnam częściej ale nie chce zbytnio włosów niszczyć... nawet moja fryzjerka była zdziwiona ile to siwizny jest na mojej głowie..:(

      Usuń
  2. Witaj w klubie:)))U mnie właśnie koniec malowania kuchni i przedpokoju,największe porządki mam już za sobą uffff....
    Sweterek śliczniuki,że ja nie mam takiego zaciecia do dziergania swetrów....
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nikt nie lubi remontów:) Sweterek uroczy,z siwizna- cóż mam ten sam problem( chociaż u Ciebie nic nie widzę?):)

    OdpowiedzUsuń
  4. U Violi nie widać bo ma dobrego fotografa :D naprawdę nic nie widać.
    Sweterek na pewno ciepły, widać że grubiutki :)
    Co do remontu, mnie też czeka, ale dopiero jak spłacę wszystkie pozostałe remonty :( a ja już chcę mieć ładną kuchnię więc osobiście Ci zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka sweterek jest dość cienki, ale pod spodem miałam też swetr i wyszłam jak misio:))) no niestey kuchnia po czterech latach musi ujrzeć pędzel i farbę ;))

      Usuń
  5. Sweterek śliczny i kuchnie będziesz miała śliczną:) u mnie już po, bo we wrześniu ubiegłego r. a teraz zbieram na ślub syna:)
    ja siwizny u Ciebie nie widzę:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnych sweterków nigdy dość :)Malowanie kuchni to straszna rzecz,przyznaję.Moja siwizna dała mi porządnie popalić,ale ją przechytrzyłam i teraz robię za blondynkę :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny sweterek !!!
    A siwizną się nie martw, przecież jakieś wady trzeba mieć ;P inni mają większe :)) ja też od lat farbuję i udaję, że to mój naturalny kolor :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety ja pierwsze siwe włosy miałam już po 20:( a wypadek samochodowy je tylko pogłębił..... ale farby są w miarę ok :)) więc można szaleć do woli:)

      Usuń
    2. Ja mam chyba geny po tacie, bo moja mama jak miała tyle lat co ja, miała już bielutką głowę z przodu (dodam że częściowo z mojej winy). A tato do tej pory ma tylko kilka siwych włosów :)
      Odpukać, ja przy 30 nie mam ani jednego jeszcze ale mój mąż już tak :)
      Buziaki :*

      Usuń
  8. no cu tu dużo mówić, jak zwykle śliczny sweterek udziergałaś :-)
    ja na szczęście remontu nie zamierzam robić ale nowa kanapa by mi się przydała,już nawet upatrzoną mam i śnię po nocach :-P
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo efektowny sweterek, fajnie zrobiony. Lubię Twoje dziergadełka.
    Siwizna jest nieunikniona niestety. Ja tez maluję i nie zwracam na nią uwagi. Teraz planuje małą zmianę by siwizna zyskała na wyglądzie i by ją podstępnie wykorzystać. Zmiana pewnie będzie chwilowa na lato, bo potem wrócę z powrotem do ulubionego koloru w czerniach. Pozdrawiam i życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny sweterek!!!Pozdrowionka cieplutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na tę wiosnę trzeba mieć dużo ciepłych sweterków. Zresztą ciuchów nigdy za dość :) bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Violu,piękny ten sweterek...ile ich już masz?
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz że nawet nie wiem pewnie sporo:) ale od czasu do czasu wietrzę szafę :) więc co jakiś czas mam miejsce na nowe ;))

      Usuń
  13. Violu sweterek piekny, podziwiam Twoje tempo dziergania :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super , jak zwykle. Wiem co to malowanie- ostatnio skończyłam remont w sypialni. Sama malowałam farbą strukturalną / nie pozwoliłam mężowi/Namęczyłam się, ale jaka satysfakcja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny sweterek i bardzo Ci w nim ładnie,lubię melanże:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny sweterek:-) A siwizny na zdjęciach nie widać;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny ten sweter.
    Pewnie jeszcze parę razy tu wrócę, żeby na niego popatrzeć.
    Kiedyś nie lubiłam rozpinanych swetrów, więc miałam tylko jeden. Ale ostatnio tak go polubiłam, że wyeksploatowałam go na amen - pod pachami tak mi się przetarł, że już nie ma sensu dalej cerować, bo i tak od tego szycia zrobił się za wąski w biuście ;P
    Chyba czas zrobić sobie nowy...
    Może podobny do Twojego?
    Z pewnością wrócę popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakaś mania swetrowa mnie ogarnęła:) ale najlepsze jest to że swetr jest robiony bez bocznów szwów i bardzo mi się to podoba :))
      Alu nie ma problemu patrz ile chcesz ;))

      Usuń
  18. Oj remontu współczuję, a sweter śliczny. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolejny fajny sweterek!
    Remont może i przeraża, ale jak potem będzie fajnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. o jak ja nie lubie remontów,ooooo :-)
    śliczny sweterek ,złapałaś bakcyla jak ja na rozpinane hihihi

    OdpowiedzUsuń
  21. Sweterek śliczny i ładnie w nim wyglądasz :))) A remontu nie zazdroszczę bo wiem co to znaczy, hehe
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny sweterek :) Ja w zeszłym roku robiłam rewolucję i w domu i w ogrodzie brrr to sprzątanie ....

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja cały czas jestem w trakcie remontu, bo robimy go sami, głównie w weekendy...
    Sweterek wyszedł Ci bardzo fajny! Ostatnio stwierdziłam, że właśnie takich rozpinanych mam zdecydowanie za mało ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. 4 lata temu malowaliśmy i tapetowaliśmy cały domek bo po wymianie okien i drzwi wiadomo jak to wygląda ;)) a teraz czas na małe odświeżenie ścian.... :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Praktyczny i uroczy sweterek :)Ja bardzo lubię rozpinane sweterki :)
    A remont...trzymam mocno kciuki.Może to i droga przez mękę,ale potem ta radość :)

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo ladny sweterek..a z tego co widze pogoda pozwoli go jeszcze troche ponosci..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczny sweterek i fajnie w nim wyglądasz. Ładna melanżowa włóczka. Remont kuchni, ech współczuje, ale potem będziesz zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  28. Malowanie kuchni czy siebie będzie fajniejsze?
    Fajny sweter.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  29. idziesz jak burza!! a ja męcze nadal dwa a nawet trzy..wena się chyba zbuntowała.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kolejny , fajny sweterek! Gratuluję!!!

    OdpowiedzUsuń