Pogoda sprzyja wychodzeniu z domu więc nie myśląc długo wybraliśmy się na spacer pies zadowolony bo się wyszalał, my skorzystaliśmy z promyków słońca, a poza tym noszą mnie nerwy wiec musiałam się czymś zająć....
słoneczko grzeje, ale wiatr już jest chłodny... w oddali widać Śnieżkę....
Marciny już kwitną czyli jesień wkroczyła już na dobre....
i mój dzisiejszy zakup mały stoliczek
Do następnego wpisu:))
Ale masz widoki:))))Stoliczek rewelacyjny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne widoczki i ten kot w worku za cale 8 mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
A mnie dzisiaj wywiało, wygwizdało, wymroziło na jarmarku staroci... i nie wiem gdzie to ciepło było:(
OdpowiedzUsuńA byłaś ze swoimi biżutkami? szkoda, że nie wiedziałam, że się tam wybierasz:)
UsuńDecyzja o jarmarku staroci podjęta była w sobotę wieczorem, nawet chciałam post napisać z małą reklamą, ale byłam tak padnięta, że już mi się nie chciało...
UsuńW sumie pipa ze mnie bo mogłam Ci w niedziele smsa wysłać:)
a tak czasem bywa, że podejmuje się decyzję szybko:)))
UsuńJa też dzisiaj poszłam na spacerek z moją psinką do naszego lasku. Mamy taki w środku miasta i nawet ludzie tam grzyby zbierają :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie ;-)Powodzenia ! A spacer widać udany i te piękne widoki ach .... pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA my na wodospad do Przesieki pojechaliśmy :-))) Violu, skręca mnie z ciekawości, co to za praca!
OdpowiedzUsuńO tak pogoda dzisiaj wymarzona na wycieczki:) nic narazie nie mówię bo nie chce zapeszać...
UsuńŚliczne fotki - a śniegu na Śnieżce nie ma bo tak chłodno? Pięknie się prezentujesz na tle drzewa i w jego cieniu - zakup super - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze śniegu nie widać:))
UsuńNa nerwy najlepszy spacerek:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że te noszenie nerwowe wyładowałaś najpierw na fajnym spacerku a potem na drucikach :))) łał o taki stoliczek i u mnie na tarasie byłby mile widziany wygląda na taki niewielki ;)
OdpowiedzUsuńtak tak jest taki w sam raz pod kwiatek w doniczce:)) a robótkowo coś mi nie idzie dzierganie jak mam stresa.....
UsuńVioluś, jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności komentarze do Ciebie lądują w mojej skrzynce mailowej. Nie wiem jak to możliwe:)
OdpowiedzUsuńMarlena
a nie zaznaczyłaś sobie Subskrybuj pocztą email? bo ja tak czasem zaznaczam jak chcę znać odpowiedź na zadane pytanie w komentarzach:)
UsuńAle to są komentarze do Twojego posta od dziewczyn, które mnie nie odwiedzają, tylko piszą do Ciebie:)
UsuńUps to nie mam pojecia dlaczego tak jest chociaż ostatnio dzieją się tu cyrki bo oglądając zdjęcia na jakimś blogu wśród zdjęć były zdjęcia innych osób np. oglądałam blog Bernadki pokazuje swetr, a miedzy zdjęciami przewijało się zdjęcia szalika:) a po odświeżeniu strony już było ok:)
UsuńSuper spacer, aż zazdroszczę widoków :)) Pocieszam się tylko tym, że gdy spadnie śnieg, będę blisko ;)))
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, zarówno stołeczek i drobiazgi z poprzedniego posta :)) Takiego kota w worku sama bym chętnie kupiła :)))
Tak to już jest ,że bez nerwów ani rusz :). Spacerek powinien pomóc, mnie zawsze pomaga. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać ze słoneczka!! Jak śnieg spadnie to już nie będzie się chciało spacerować. Piękne widoki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię takie spacerki z rodzinką i psem. Trzeba korzystać z pogody. Stoliczek śliczny kupiłaś.
OdpowiedzUsuń