Mam na imię Violetta Każdą wolną chwilkę poświęcam robótkom wszelkiej maści czyli robię to co lubię

poniedziałek, 8 lipca 2013

tusal w lipcu

     Czas leci jak oszalały....dopiero pokazywałam słoik z resztkami, a tu już trzeba znowu pokazywać co w nim przybyło :) Owszem niteczki się pojawiły zdjęcia niebawem jak się uda zrobić bo ostatnio więcej siedzę w gabinecie dentystycznym niż w domu....


A oto słoiczek z nitkami :)





Tak jakoś różowo :)

   A jeszcze pochwalę się kupiłam sobie torbkę z filcu od dłuższego czasu miałam chęć na taką torebkę :)




Do następnego wpisu :))

3 komentarze:

  1. Ładna torebka,podobne widziałam na kiermaszu we Wrocławiu ale byłam z mamą i nie dała mi sie poprzyglądać a może i kupić:))

    OdpowiedzUsuń