Mam na imię Violetta Każdą wolną chwilkę poświęcam robótkom wszelkiej maści czyli robię to co lubię

niedziela, 1 lipca 2012

upalnie....


     No cóż następny post miał być robótkowy, ale od wczoraj nie zdążyłam jeszcze niczego ukończyć...  jak widać na załączonym obrazku coś tam się na szydełku dzieje idzie to w tempie ślimaczym bo szydełko przez tą temperaturę się klei do mnie... :) od dwóch dni nie czuję się najlepiej co zresztą widać po mnie...


I jeszcze coś z mojego ogrodu coś tam malutkie czerwone, wypatrzyłam pod płotem :)



i porzeczki chyba przerobię je na dżemik, do rogalików będzie jak znalazł:))


zakwitły kolejne liliowce 



i kilka fotek ze spaceru...




dzikie rumianki



i zobaczcie jak zboże pięknie dojrzewa...



     Coś tam mam ukończone, coś czeka na zdjęcia, większość z wymianek więc chwilowo nie mogę pokazać...


Miłego tygodnia życzę Wszystkim którzy do 
mnie zaglądają:)

23 komentarze:

  1. Tobie też miłego tygodnia i zdrówka. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W taki upał też tracę ochotę na robótki - po prostu nic mi się nie chce :(.
    Ależ mi smaka narobiłaś tą poziomką :). A te rumianki ... piękne są, aż prawie poczułam ich zapach :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w taki upał nic się nie chce niestety pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Upał panuje wszędzie, uff makabra, też nić nie robię, bo lepi się do łapek.
    Poziomki to jeden z moich ulubionych owoców, aż szkoda, że tylko latem można je jeść.
    Toje kwiatki kwitną jak oszalałe, aż zazdroszczę Ci takich widoków.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. pozdrawiam:) ja mam totalnego lenia :))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. I Tobie też życzę miłego tygodnia i lepszego samopoczucia:)Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wioletko to pewnie ta "pokręcona" pogoda tak działa. Życzę dobrego samopoczucia i pozdrawiam Cię serdecznie - Edyta

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnego tygodnia i zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  9. To wszystko przez ten upał, ja też nie mam ochoty na dzierganie, a nawet to co zrobione nie może doczekać się ostatniego szlifu:0)

    OdpowiedzUsuń
  10. I ja też uważam, że w taki upał nie można się za nic konkretnego zabrać.... lepiej posiedzieć w cieniu ze szklaneczką wody z lodem i cytryną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gorąco potwornie...U mnie też niewiele przybywa robótek.Taki to czas...
    Dbaj o siebie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Życzę powrotu do lepszego samopoczucia, ja sama nic nie mogę sklecić taki upał. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Poziomka wygląda smakowicie już na pewno zjedzona,a słoneczko niech świeci to naładujemy baterie na zimę.Dużo zdrówka życzę.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Violu, z niczym nie musisz się spieszyć. Ciesz się kwiatuszkami, masz ich tak dużo i tak obficie kwitną. Może przejadę się jeszcze przed zmierzchem i zrobię kółeczko przy Twoim ogródeczku:-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. W ten upał to wszyscy mamy lenia. Jak pogoda się zmieni będzie lepiej. U mnie właśnie zaczyna padać deszcz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wcale Ci się nie dziwię, bo też w takie gorąco wymiękam... Wracaj do sił szybciutko :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi tam upał nie przeszkadza, ja wręcz lubię upały,,, ale przerażają mnie te burze które są coraz to gwałtowniejsze i nawiedzają nasze okolice. Śliczne zdjęcia, zwłaszcza ta poziomeczka...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie cierpię upałów! . Siedzę całymi dniami pod wiatrakiem robię dzieckom skarpety. Lekkie są i druty się nie kleją ,bo bambusowe Kp. Nie polecam nikomu bo szybko się łamią! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne zdjęcia. Ważne, że coś się dzieje. Zdrówka życzę i dobrego samopoczucia.

    OdpowiedzUsuń
  20. te upaly nie sa dobre dla dziergaczek..mnie szydelko parzy...wogole wszystko...a zdjecia piekne...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne widoki te na robótkę także.
    Trzymaj się zdrowiutko, jutro musi być lepiej.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  22. To zdjęcie nagietka jest rewelka! Musimy się nie dać upałom! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń